GREGORY: Moim największym pragnieniem jest kochać dusze, okazywać im miłość Jezusa w najprostszy sposób, poprzez dotyk miłosierdzia, uśmiech uznania, uścisk, który trzyma Jezusa w moich ramionach. To jest wszystko, czego pragnę dla dusz, kochać je. Pragnę codziennie wskazywać im drogę do Jezusa w tych słowach płynących z mojego serca. Słowa, które wypływają z Jego serca, są środkiem do większej drogi świętości w opieraniu się pokusom złego i staraniu się zawsze czynić to, co dobre w miłości.
Kocham Cię, mój Panie, kocham Cię. Jestem najsłabszym naczyniem i potrzebuję Twoich modlitw, aby mnie podtrzymać. O mój Panie, co bym zrobił bez doskonałości łaski Twojej miłości, która podtrzymuje mnie każdego dnia? Zginąłbym w smutku i grzechu, ponieważ ja, Twój mały ptaszek, jestem tak słaby i nie mogę latać bez radości Twojej miłości, która podnosi moje skrzydła. Pragnę latać po niebie i ziemi, szerząc Twoją miłość, by pocieszać zwłaszcza tych, którzy cierpią.
O mój Panie, Twoje miłosierdzie przez cały czas zwycięża jako światło i środek dla innych, aby szybciej wstąpić do nieba. Twoje miłosierdzie uwalnia nas ze szponów złego, pozwalając naszym sercom wzrastać w radości Twojej wiecznej miłości. Miłości, która rozkwita każdego dnia, obsypując nas z nieba wszystkim, co dobre.
Przyjdź moja miłości, bo mnie wezwałeś. Obyś zawsze mówił o swej dobroci. Przyjdź moja miłości i daj mi dar Twoich słów dla innych, tak jak tego pragniesz. Przyjdź i weź mnie za rękę w świętym darze samej miłości.
Modlę się, by kochać Cię na zawsze. Przez całe życie szukałem Ciebie, mojej miłości, a teraz nie ma większej prawdy. Chcę Cię prosić, abyś pomógł mojemu biednemu kuzynowi Kenny'emu. Wiesz, że jest bardzo chory w szpitalu w Nowym Jorku i potrzebuje Twojej opieki i uzdrowienia. Proszę, pomóż mu w tej chwili przedłużyć życie dla jego żony i dzieci. Proszę, błagam Cię w Twoim najhojniejszym miłosierdziu. Wszystko, co musisz zrobić, to powiedzieć słowo, a zostanie uzdrowiony.
JEZUS: Czy wierzysz w to samo w odniesieniu do siebie, na którym tak bardzo mi zależy?
GREGORY: Tak, ale nie zawsze wiem, jak pozwolić Ci wykonać we mnie Twoje najdoskonalsze dzieło. Jestem słaby i pragnę tylko kochać Cię przez całe moje życie.
JEZUS: Podejdź teraz i weź mnie za rękę. Nie bój się mnie kochać. Jak mógłbym cię nie kochać? Przyjdź teraz moja miłości i uwolnij swoje serce jak gołębica w locie, aby zawsze mnie kochać. Każdego dnia będę wzywał cię do mego serca, gdzie króluję na niebie i ziemi dla tych dusz, które mają wiarę i wierzą. Ufaj w radość mojego miłosierdzia każdego dnia. Przyjdź teraz i lećmy razem.
GREGORY: Jezu, jestem zmęczony. Modlę się, aby tej nocy odpocząć tylko w Twoich ramionach. Modlę się za wszystkie dusze potrzebujące radości Twojego miłosierdzia.
JEZUS: Przyjdź do mnie, kiedy tylko zapragniesz, a ja wzniosę cię ponad te słowa do mego serca, gdzie tylko my będziemy żyć zjednoczeni z wiecznym sercem mego Ojca. Módl się do naszego Ojca, aby cię chronił.
GREGORY: Chcę czegoś więcej niż życia dla siebie. Chcę życia dla wszystkich dusz. Chcę, aby Twoje serce zawsze nas kochało i chroniło, ponieważ w Twoim miłosierdziu jesteśmy wolni, aby trwać w wierze i miłości.
MARY: Przyjdź teraz moje drogie dziecko i bądź w pokoju. Ja, twoja Matka, jestem zawsze z tobą, aby podtrzymywać twoje serce w radości mojej miłości i Serca Jezusa. Nie lękaj się, bo Jego miłość jest zawsze z tobą. Trwaj mocno, kochając Go zawsze.
GREGORY: Mamo, jak mam się tam dostać?
MARY: Pozwól, że cię zabiorę.