Mam teraz wizję Matki Bożej. Jest ubrana po prostu na biało, jak wiejska panna, a Jej serce, Jej Niepokalane Serce, zostaje odsłonięte, płonąc jak ogień ze złotym sztandarem. A krwią wypisane jest imię "Jezus Chrystus Król".
Jej dłonie są delikatnie splecione, oczy niebieskie, a skóra opalona słońcem. Jest najpiękniejsza w nadziei i w swoim wyglądzie, stoi na żyznej ścieżce, która jest czerwonawo-brązowa, poplamiona, skropiona radością krwi jej syna. Gleba jest piękna i ciepła pokojem.
Ścieżka prowadzi do otwartego pola wysokiej zielonej trawy, która sięga wysoko do nieba, aby dotknąć słońca z nadzieją, a wzdłuż pola znajduje się granica wysokich drzew, stojących silnie w wierze, cała natura odzwierciedlająca chwałę Boga i Jego obecność.
Moje serce śpiewa na chwałę Pana i naszej Dziewicy, która wydaje się mieć czternaście lub piętnaście lat. Moja siostrzenica jest prawie w tym wieku.
Wyczuwam jej niewinność w tym, co teraz mówi, "Mój drogi synu, szatan poważnie cię zaatakował. Ale przyszedłem, aby uwolnić cię od ucisku tych ataków tej nocy i powiedzieć, na chwałę Bożą, że ciemność nie ma władzy nad światłem dla żadnego z dzieci Bożych, które zdecydują się otworzyć swoje serca na Zbawiciela".
Tak, moja matko. To tak, jakby mój umysł był odrętwiały od tych mentalnych ataków ciemności na mnie. Ale teraz, gdy jesteś tutaj, jest tak, jakby te ataki nigdy nie miały miejsca. Mogę podnieść się z łóżka i dołączyć do ciebie.
W Księdze Przysłów 8:17 czytamy: "Kocham tych, którzy mnie kochają. A ci, którzy mnie pilnie szukają, znajdują mnie". Powstałem, mój Panie, aby szukać Cię przez wstawiennictwo Twojej Matki, która wciąż pojawia się przede mną.
To ona podniosła mnie na skrzydłach aniołów z mojego łóżka, abym teraz stanął przed Tobą i powiedział, że Cię kocham, mój Panie, kocham Cię. Dziękuję Ci za siłę Twojej Matki i za obecność aniołów, którzy teraz stoją obok mnie w miłości z nadzieją w radości Bożego miłosierdzia.
Kocham cię, mamo. Kocham cię".