Mam wizję naszego Pana pojawiającego się w wiecznym ogrodzie Eden. Stoi obok Drzewa Życia, kładąc na nim rękę. Wiele jabłek na drzewie jest pełnych, dojrzałych i okrągłych, a liście są duże i głęboko zielone. Jest to wizja nadziei, chwały życia.

Wróg, wąż, nie chce, abym dzielił się tą wizją. Już raz próbował ją zablokować, ale zacznę od nowa, ponieważ jest to wizja nadziei.

Panie, odnów mój dom. Modlę się o mądrość i dyscyplinę Ducha Świętego, aby ciężko pracować w miłości i wierze dla Twojego królestwa, aby łaskawie wypełniać wszystkie moje ziemskie obowiązki z miłością. Aby ewangelizować miłość w sercach tych, których do mnie przyprowadzasz.

Bez ciebie nic nie mogę zrobić. Wierzę, mam nadzieję i kocham cię".

"Tak, mój synu, przyjdź do mnie i przyjmij moje święte łaski".

"Tak, mój Panie, jak zawsze proszę, pochłoń mnie w swojej miłości. Zjednocz mnie i cały świat z miłosierdziem Twego serca. Jest tak wiele, mój Panie, o których Ci nie mówiłem, a które trzymałem w sercu, chociaż Ty wiesz wszystko. Odnów moje życie i bycie nowym stworzeniem w Tobie tego dnia. Dlaczego mnie tu przyprowadziłeś?

"Mój synu, pojawiam się z ręką na Drzewie Życia, aby ofiarować ci nowe życie we Mnie każdego dnia i nadzieję na nowe początki, szukając najpierw królestwa naszego Ojca. I jak kiedyś powiedziałem, wszystko inne będzie ci dane poza tym, aby dać ci dar nadziei".

"Panie, drzewo jest piękne".

"Mój synu, od dawna nie wziąłeś mnie za rękę, by usiąść ze mną w Ogrodzie Życia i mówić mi o swoim sercu".

"Panie mój, Ty wiesz wszystko. O Duchu Święty, przyjdź teraz do mojego serca i daj mi jasność i pokój Twojej miłości.

Tak, mój panie".

"Mój synu, usiądź ze mną. Pamiętasz?"

"Jak mogę zapomnieć, mój Panie, ile razy mnie tu przyprowadzałeś".

Teraz pojawia się duży głaz, a Jezus poprosił mnie, abym wziął go za rękę i usiadł z nim. Jest to duchowo skała i fundament wiary, który po raz pierwszy, po różnych wizjach, rozpoznaję jako skałę wiary. Siedzimy razem i Jezus zaczyna mówić do mojego serca.

Najpierw mówi, "Kocham cię". i wskazuje na Drzewo Życia, nad którym teraz pojawia się Duch Święty w postaci gołębicy.

"Panie mój, potrzebuję Twojej pomocy. Chcę czynić dobro, wypełniać wszystko, co dobre w wierze i miłości do Ciebie, wszystko, co dobre w życiu. Chcę kontynuować, jak powiedział Paweł, wieczny dobry bieg".

Jezus mówi, "Mój synu, jesteś smutny, dlatego przyprowadziłem cię tutaj, do tego miejsca wiecznej łaski".

"Tak, mój Panie, tak często nie mówię otwarcie o moim sercu, jak to robiłem w przeszłości".

"Mój synu, to pomoże wielu ludziom. Wtedy przemówię, mój synu, każde ludzkie serce stanie się smutne".

"Czuję, że nie zrobiłem wystarczająco dużo, że muszę bardziej dyscyplinować swój czas i więcej się modlić".'

"Mój synu, zawsze byłeś zjednoczony z moim sercem i zawsze do mnie mówiłeś. Ale nie chodzi o ilość słów, które wypowiadasz, ale o to, co mówisz".

"Jestem smutny, ponieważ nie chcę, aby moje życie dobiegło końca bez uwielbienia Ciebie".

"Mój synu, nie martw się o jutro ani o to, co myślisz, że może być, bo Ja znam wszystko i wiem, co będzie. Raduj się więc dziś we wszystkim i śnij o tym, gdzie jest nadzieja. Marzyć bowiem znaczy mieć nadzieję w rzeczach dobrych, prawdziwych i czystych, gdy czyni się to z wiarą.

Tak, pozostańmy tu na zawsze, aby zawsze mówić z głębi naszych serc. Dziękuję ci za wszystko, co dla mnie zrobiłeś, służąc swoim braciom i siostrom. Nie kładź ręki na pługu i nie oglądaj się za siebie, ale kontynuuj w sile mojej miłości, mój synu.

Tak, trwaj w moich łaskach. Zaufaj Mi i poddaj się wszystkiemu, aby otrzymać dobre owoce Drzewa Życia, mojego życia i życia Trójcy Świętej".

"Tak, mój Panie, weź mnie i przywróć nowe życie mojej duszy tego dnia".

"Walcz, mój synu, wytrwaj w sile mojej miłości, a będziesz świadkiem mojej chwały".