Mam teraz wizję Matki Bożej. Lewituje przede mną, oświetlona białym światłem od wewnątrz. Jest piękna i wygląda jak anioł. Ale jest czymś więcej, jest Niepokalanym Poczęciem.
W prawej ręce trzyma Baranka Bożego, a drugą wskazuje.
A Dziewica mówi teraz, "Moje drogie dziecko, pragnę, abyś nadal przyjmowała Mnie codziennie, aby moc światła miłości Mojego Syna pochłaniała twoją duszę i codziennie odnawiała twoje serce w Jego miłosierdziu.
Tak, przyszłam jako wasza Pani Światła, Królowa Niebios, aby wasze serca mogły być wypełnione przeze Mnie. Odpocznij teraz, moja miłości, oddając wszystkie swoje troski, ciężary i zmartwienia Mnie i Sercu Mojego Syna, Jezusa.
Przygotowując się do wyjazdu do Meksyku, otwórz swoje serce, aby być narzędziem mojej miłości i miłości mojego Syna do innych.
Tak, oddaj swoje serce radości i nadziei Jezusa".
"Matko".
"Tak, mój synu".
"Kocham cię. Dziękuję, że przyszedłeś do mnie, bo jedno i tylko jedno słowo z twojego serca odnawia moją duszę. Tak, jedno słowo od ciebie w imieniu i w miłości Jezusa odnawia moje serce".
"Tak, mój synu, to daje mi radość. Rozważaj radość Pana i Ducha Świętego w tobie".
"Kocham cię, mamo".
"Niech Baranek Boży, mój syn, spocznie w twoim sercu i przyniesie ci pokój tego dnia".