Jezus: Światło mojej niebiańskiej miłości świeci dla wszystkich dusz, które potrzebują świętej otchłani mojego miłosierdzia, aby uwolnić je od ciężarów ich serc.
O, jakże uwielbiam, gdy Moje dzieci przychodzą do Mnie o każdej porze i w każdych okolicznościach, aby otrzymać światło Mojego miłosierdzia, które oczyści je z wszelkiego grzechu.
Gregory: Drogi Jezu, muszę należeć do najsłabszych ze wszystkich ludzi, ponieważ nieustannie potrzebuję Twojego miłosierdzia, aby uwolnić się od pokus złego.
Jezus: Pozwól swemu sercu być wolnym we Mnie. Nie patrz na nic innego poza otchłanią mego serca, gdzie moje miłosierdzie jest żywe, aby uwolnić umarłych. Kiedy twoje serce jest przywiązane do materialnych okoliczności świata, jesteś najbardziej obciążone, moje dziecko. Musisz najpierw zrozumieć, że żaden człowiek nie jest w stanie stać sam bez wsparcia swojego Zbawiciela. Ja jestem twoim wsparciem we wszystkim, ponieważ przeprowadzam cię przez najtrudniejsze próby, abyś mógł wzrastać w ściślejszym zjednoczeniu ze Mną.
Moje chwalebne serce króluje jak słońce i księżyc nad ziemią, aby uwolnić jeńców. Moim wezwaniem jest, aby wszystkie dusze przyszły i wykąpały się w odkupieńczych wodach mojego światła, które świeci na ziemi, aby kochać moje dzieci.
Obyś widział jak słońce i księżyc, które spoglądają na mój lud. Obyś zapewnił im światło mojego słowa, aby uwolnić jeńców. Do tego jesteś powołany. Twoja misja światła nie upadnie po śmierci, ale będzie panować chwalebnie z moimi świętymi w niebie. Żyjcie, aby uhonorować wypełnienie mojego powołania.
Gregory: Moje światło, które dał mi Jezus, będzie przed jedynym, prawdziwym i wiecznym światłem. Wszystkie rzeczy pochodzą od Niego. Narodzą się na nowo z łaski w Nim i przez Jego Matkę.
Jestem tylko biednym grzesznikiem szukającym odkupienia dla dobra moich braci i sióstr. Modlę się za nasze dusze. Modlę się o potężne dzieło odkupienia, które jest przed nami, bo oto, co widzę...
Widzę spadające słońce i księżyc. Widzę gwiazdy zderzające się ze sobą. Widzę ziemię wypełnioną strachem i ogniem. Widzę powodzie pochłaniające nasze dusze i wody zalewające ziemię. Widzę tylko dewastację przekraczającą ludzkie pojęcie, jeśli człowiek się nie nawróci.
Widzę to oczami mojego Zbawiciela.
Oto Baranek Boży, który przychodzi, aby zgładzić grzechy świata. Jego godzina jest bliska, a Drogocenna Krew Jego miłosierdzia zapanuje w sercach pokutujących.
Dlaczego człowiek musi nadal zaprzeczać Temu, który jest miłosierdziem i miłością? Przychodzę, aby przekazać światu moje przesłanie, ponieważ posłaniec musi przyjść pierwszy. Prorok musi powstać, zanim syn powstanie, aby zapalić świece w sercach swego ludu.
Dlaczego muszę przyjść? Po to, by ratować dusze zagubionych i cierpiących, wzywając ich do domu, do stóp Jego Krzyża. Moje ręce mówią językiem Boga. Piszą słowa nieba dla dusz wiernych. Maryja, nasza Królowa, stoi obok mnie, aby pomagać mi we wszystkim, czego pragnie nasz Pan. Ona jest słodyczą ziemi, rosą, która spada z nieba, aby napełnić nasze dusze niebiańską łaską. A jednak tak wiele Jej dzieci zapiera się Jej.
Przygotujcie wasze serca, ludu, bo panowanie Boga jest bliskie.